Hrabinas Encounter in der Gorlitzer Park zusammen, czyli Gwałtowny Montaż (kontekst)

     

    Jeżeli zsumować długość i szerokość wszystkich kutasów, jakie przyjęła hrabina Wiarołomska (z domu de Żulę) to wyszłyby nam kwoty abstrakcyjne. Zachodnia matematyka dziesiątkowa wysiada. Majowie, którzy operowali ciągami liczbowymi matematyki 20-stkowej, czy 60-siętnej dla obliczeń cykli kosmicznych, mogliby to jakoś uchwycić. 
     Pamiętam jak służąca w domu hrabiny chodziła odjebana w diamentowych diademikach, czyszcząc podłogi i nosząc puddingi rozwydrzonej dzieciarni. Chodzi o to że umiała tak, jak pani domu wielce czcigodna matrona nie umiała. Lizała, ssała, obciągała, masaż lingama miała w jednym palcu jak i do wszelkich rzeczy z pozoru niemożliwych miała talent wrodzony. 
    Więc hrabina regularnie brała ponoć udział w sesjach dla spotkań grup zboczonych zakapiorów w parku Gorlitzer w Berlinie. Pod upozorowaną groźbą serii ze szpryc zarażonych ćpunaków, brudnych jak najpotworniejszy syf z gilem, chciała robić rzeczy niewyobrażalnie uwłaczające jej rodowej godności. Honor arystokratycznej pańci rzuciła na szalę. Numer a'la Sztywny Pal Azji Tuhajbejowicza. 
    Wiesz, co to może nie było zbytnio spektakularne w przypadku ćpunaków "rowerzystów" pompujących żyły kłamstwem; o szklanych oczach i wiecznie spierzchniętych ustach, bo ich możliwości do - jak mówią niemieccy inżynierowie i lekarze emigrujący z afryki do europy - "gwałtownego montażu", bywają cokolwiek wątpliwe, to już w przypadku grup zwykłych złodziei, dilerów grzechu, niezasymilowanych przestępców, szamanów/amatorów voodoo, akt wygląda z goła inaczej. Ci są bezlitośni i sprawni w tych kwestiach.
     Wkroczyli weń uparcie i bez opamiętania się w Gorlitzer Park zusammen wieczorową porą. Zawezwała swych przodków, by somatycznie babki utrzymały za nią krwawy wsteczny poród. Arystokratyczna sex workerka w gratisie chroni w swych konarach plebejskich uciekinierów z czarnego lądu. Oddała część swej dobrej karmy. Przechadzała się, po romantycznej zaciszy berlińskiego raju ćpunaków. Kwitnące na gałęziach strzykawki; fruwające na wietrze płatki folii aluminiowej; ciężka, słodka woń smażonych opiatów; wrony i Królowa Upiorów w koronie z mchu, po środku wydeptanego zagajnika.
    - Hey! - ktoś zakrzyknął ochryple z przodu, a z tyłu jak tik-tok w rytm obuch pałki powalił ochroniarza hrabiny, a trzy pary mocnych ramion wzięły go na bok. Psiarnia nie reaguje tylko wtranżala pączki, bo taki ma rozkaz. Chłopcy muszą się wyszaleć (relatywizm etyczny w odniesieniu do europejczyków czy biedniusich imigrantów). Gwałt ostatecznie, jak się dobrze posmaruje tłustymi paluchami, nie czyni wielkiej fizycznej krzywdy. Tak sądzą odklejeni, apodyktyczni globaliści i ich hordy użytecznych idiotów. Sami też popuszczają sobie wodze w drogich hotelach przy zamkniętych drzwiach i wyłączonych telefonach. Chwalą otwarcie gwałtownych montażystów! Ich rozwiązania ze względu na widmo kryzysu demograficznego albo przez chęć tworzenia niepokojów społecznych, są mile widziane.
    Hrabina wielkodusznie postanowiła współpracować. Wiesz, co się dzieje? Brudne, nienasycone członki dealerów złudnego szczęścia ćpają europejskie lesbijskie feministki. Są mokre jak diabli i same nie sądziły że męska moc i przemoc tak je nawróci. Zbiorowo, metodą tzw. przeciwnych współczynników lub też na dwa baty , czy ile wlezie rżnij tę sukę. Zaciekle i wściekle. Sumienie hrabiny nie bez powodu zwanej Wiarołomską, przekonało ją, że gwałt to nie zdrada i świadomie rzuciła się w wir mahoniowych, obleśnych macek ośmiornicy. 


    Nota bene akapit na poważnie: To nie cała prawda, że Islam jest jedynym problemem. Problemem w kwestii imigrantów, są chmary dzikusów z Afryki. A poza tym, z czym oni by mieli się niby asymilować? Z kulturą LGBTQXYZ? Z kulturą patrzenia się w telefon? Z upadkiem wartości i kultury siły? Wszystko wolno i nic nie trzeba. Maszerują, więc szeregi nabrzmiałych czarnych mamb ulicami europejskich miast. Morze Śródziemne się rozstąpiło przed współczesnym Możeszem (mogę? Możesz!) A Islam? Prawdziwy np. muzułmanin z afganistanu to jest człowiek może i prosty o głowie w ciasnym pudełku, ale ma serce i zasady. Dzicz prująca nasze córki, siostry, matki nie ma nic. Tylko złośliwe serca i chęć wykorzystania. To współczesne drapieżniki. Nie twierdzę, że białas czy inny pejs abrahamowicz nie może brać udziału w ich spacerkach. Nie. Mogą i robią to bo bycie podłym skurwielem, hieną która żeruje na innych jest w wielu z zachodnich krajach społecznie akceptowalne przez powszechną pietrusińskość. To niekoniecznie musi być jakaś wielka fala. Nie wiadomo do jakiej skali dojdzie, ale zjawisko występuje bezsprzecznie (15 razy więcej gwałtów we Francji przypada na 1 w Polsce na osobę). Gwałt na niewinnym człowieku dział się zawsze i będzie się dział. Te chmary ciżby i prostactwa z afryki zawsze były biedotą, która w systemie feudalnym lub zamordystycznym, pełniła funkcję de facto niewolniczą. Nikomu do głowy, by nie przyszło żeby obarczać tych obciążonych dziedzicznie ludzi odpowiedzialnością czy dawać wachlarz wolności. Prostak miał przedstawione zadanie do wykonania pod rozkazami ludzi stworzonych do władania. I to już tak było nawet u plemion słowiańskich, gdzie w harmonii się żyło z naturą powiedzmy mniej więcej. Wybierano kmiecia, czy innego starszego wioski. Głowa musi być jedna, a ręka sprawiedliwa i ciężka. Gdzie to się łączy w całość? Ano tu że masy zostały spuszczone ze smyczy. Początki fajne, egzotyczne, pachnie wolnością, haszyszem i orientalnymi przyprawami, lecz już coraz mniej. Zatęchła woń spermy i groza niedostępnych dzielnic wychodzi na pierwszy plan. Jedni z najeźdźców chcących rozjebać spuściznę naszej grecko-rzymskiej kultury idą grzecznie. Inni dyplomatycznie tylko naciskają na zasiłki, a jeszcze inni rżną dziewczęta bez pytania czy umiaru, bo liberalna polityka, prawo miałkie czy polityczno-poprawnościowy strach przed byciem posądzonym o rasizm itp. czynią ich bezkarnymi. Myśleliśmy, że wszyscy są dobrzy, chcą dobrze i Heal the World Michaela Jacksona to nowym hymn świata. Ale zwieracz się pruje i na miły bóg rozpruje się całkiem jak tak dalej pójdzie. Naiwność. Myślałaś że Uguene bezrobotny rybak z Haiti i Walfala z Nigerii czarny jak dziegieć, powstrzymają swe potencjały widząc twoją córeczkę w spódniczce, albo ciebie odjebaną, bo go ktoś poprosił/poinformował że tak jest nieładnie?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Interesują kogoś takie rzeczy?

Szmaragdowe Tablice - Thoth - Wprowadzenie