Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2022

Przygody Noska, czyli droga prawdziwej zabawki do oświecenia. Cz. 4 (Świat bogów)

Obraz
Zachodni kierunek mamy odhaczony, smak trochę gorzki w ustach, gorzko-słony, a teraz dla odmiany z dołu lećmy w górę, gdzie żyją istoty niebiańskie - Deva . Które, nie mają sobie równych, pod żadnym ze względów, jednak, nie są wolni od niewiedzy błędu. Niewiedza, niezdolnością jest do zobaczenia, natury umysłu, która się nie zmienia. Król JA, tudzież Ego jest dzieckiem niewiedzy, a w czterech królestwach władają koledzy. Na zachodzie nerwówka i zdenerwowanie, Na wschodzie pożądanie jest i przywiązanie, północ do zazdrości od zawsze należy, i wreszcie spójrzmy zasię, obróćmy się nieco, to świat na południu. Złoto i lazuryt tu świecą. Że każdy, by chciał tam mieszkać - oczywistą rzeczą. Bogowie!  Zobacz tylko, ambrozja tu tryska bez ceny. Czy czujesz to? Czujesz? Jedziemy! Kraina Disney, o matko!  Rozkoszy tu więcej, niż gardło przepuści,  a koszyk łakoci z wiśnią i kokardą. Troszczyć się nie muszę o nic, a czy mogie pragnąć czegoś więcej, aniżeli bogiem się stać we własnej osobie? Tylko

Przygody Noska, czyli droga prawdziwej zabawki do oświecenia. Cz. 3 (Piekło)

Obraz
    Nosek sięgnął do plecaka i rzucając dwa, trzy razy okiem w okna, czy ktoś nie filuje, wyciągnął różowo-błękitną saszetę/pudełko śniadaniowe oklejone przez ludzkie dziecko wizerunkami kreskówkowych jednorożców i pegazów.      - Co to za cudo? - ochnął i achnął na widok pudełka Jeż.     - Plastikowe pudełko. U ludzi to gorzej, niż śmieć, nieważne.     - U kogo?     - Popatrz lepiej, co jest w środku - roztworzył uważnie puzderko, wieko odchylił z miękkim kliknięciem i jak w Pulp Fiction, gdy Vincent Vega otwierał walizkę w tej tak słynnej scenie, twarze siedzących w Pustaku bohaterów uderzył blask, tak łagodny i mocny zarazem jak siła życia, gdy sobie uświadomisz, że płynie tak błogo i doniośle, a jednak bez fanfar i trąb niby gasnąc. Czerwienią i odcieniami tęczowych rozblasków, stroboskopiło ich i oślepiało w taki samże sposób, jak piękno kobiety, które wzrok odbiera, a jednocześnie każe patrzeć jeszcze bardziej.     - Czy to jest to co myślę, że jest?     - Zależy, co myślisz Jeżu