Difficile est satiram non scribere (Historia prawdziwa) 18+
" Trudno jest nie pisać satyry ( w tej sytuacji)" uwaga, mocne. Serio. Przebywając z różnymi ludźmi, różnie się czujemy. Przy innych cudnie, przy innych nie, itd. Poniżej zapis swobodnego wylania myśli, po przebywaniu przeze mnie z człowiekiem, powiedzmy trudnym: "(...) Jeszcze ta stara, przemądrzała, dumna baba. Ironicznie to wszystko zabrzmi. Siwa krowa doprowadza mnie do stanu stresu. Jest mi w jej towarzystwie, co tu mówić, okropnie. Mniejsza o nią, niech wyciska swoje wągry ile ma ochotę, ale najgorsze jest to, że zasyfiała pizda zohydza mi życie i czyste widzenie świata, chuj strzela przeraźliwy. Wysoko postawiona poprzeczka dla cierpliwości i współczucia moich. Kurwo sucha. Przeklęta, zatwardziała, fałszywa cholero. Złośliwa, przebiegła, hipokryzją podszyta skrzecząca psia reinkarnacjo (przyszła i przeszła). Locho cmentarna. Wyobrażam sobie, że gdy się słyszy jak to niby normalny, spokojny człowiek, podejmuje się zbrodni i rozkurwia ni z tego ni z owe