Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2024

Hrabinas Encounter in der Gorlitzer Park zusammen, czyli Gwałtowny Montaż (kontekst)

Obraz
           Jeżeli zsumować długość i szerokość wszystkich kutasów, jakie przyjęła hrabina Wiarołomska (z domu de Żulę ) to wyszłyby nam kwoty abstrakcyjne. Zachodnia matematyka dziesiątkowa wysiada. Majowie, którzy operowali ciągami liczbowymi matematyki 20-stkowej, czy 60-siętnej dla obliczeń cykli kosmicznych, mogliby to jakoś uchwycić.        Pamiętam jak służąca w domu hrabiny chodziła odjebana w diamentowych diademikach, czyszcząc podłogi i nosząc puddingi rozwydrzonej dzieciarni. Chodzi o to że umiała tak, jak pani domu wielce czcigodna matrona nie umiała. Lizała, ssała, obciągała, masaż lingama miała w jednym palcu jak i do wszelkich rzeczy z pozoru niemożliwych miała talent wrodzony.      Więc hrabina regularnie brała ponoć udział w sesjach dla spotkań grup zboczonych zakapiorów w parku Gorlitzer w Berlinie. Pod upozorowaną groźbą serii ze szpryc zarażonych ćpunaków, brudnych jak najpotworniejszy syf z gilem, chciała robić rzeczy niewyobrażalnie uwłaczające jej rodowej godności